PUDROWO-MATUJĄCA MGIEŁKA W SPRAYU, EFEKTIMA
Dzisiaj przyszła pora na prezentację produktu, który odkąd trafił w moje łapki jest moim niekwestionowanym ulubieńcem i to jak ułatwia codzienny makijaż jest wręcz niewiarygodne.
OPIS PRODUKTU:
Zmatowienie i pielęgnacja skóry.
Innowacyjna i specjalistyczna mgiełka matująca do twarzy. Natychmiast i na długo matowi cerę oraz poprawia wygląd skóry wszędzie i w każdej sytuacji. Wpływa pomocniczo na redukcję porów oraz na pielęgnację skóry.
Wystarczy kilkanaście sekund od aplikacji, aby cera wyglądała na bardziej matową i zadbaną.
SKŁAD PRODUKTU:
AQUA, DIMETHICONE/VINYL DIMETHICONE CROSSPOLYMER, METHYL METHACRYLATE CROSSPOLYMER, BUTYLENE GLYCOL, GLUCONOLACTONE, SODIUM BENZOATE, PPG-26-BUTETH-26, SILICA, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, PARFUM, FOMES OFFICINALIS EXTRACT, PHENOXYETHANOL, HEXYL CINNAMAL, CALCIUM GLUCONATE, LINALOOL, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, HYDROXYISOHEXYL 3-CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, GERANIOL, HYDROXYCITRONELLAL, CITRONELLOL, TOCOPHEROL
CENA PRODUKTU:
18,33zł / 100 ml
MOJA OPINIA:
Produkt znajduje się w plastikowej buteleczce z atomizerem, z którego jak sama nazwa wskazuje wydobywa się mgiełka. Opakowanie jest bardzo solidnie wykonane, sam plastik bardzo gruby, jednak pod światło możemy kontrolować zużycie produktu. Atomizer działa bez zarzutu, nie zacina się. Wewnątrz opakowania znajdują się (chyba) metalowe kulki, które pomagają nam mieszać produkt, ponieważ przed użyciem należy go energicznie przez minutę wstrząsać, aby warstwa pudrowa mogła się połączyć z płynną.
Tylko raz mi się zdarzyło, że źle wymieszałam i produkt prysnął we mnie stałym, białym strumieniem, który niestety zniszczył makijaż. Od tamtego czasu wiem, że muszę trząś dłużej :D
Ja tej mgiełki używam zawsze zamiast pudru, na podkład i wtedy sprawdza się idealnie.
Faktycznie ma pudrowe wykończenie, które osiada na podkładzie nie podkreślając porów, zmarszczek, czy niedoskonałości. Twarz wygląda naturalnie, jednak jest nieco rozmyta, wygładzona, co akurat uważam za ogromny atut. Na początku mgiełka jest mokra na twarzy i wtedy pod żadnym pozorem nie należy jej dotykać, bo zostaną plamy, albo zwyczajnie zetrzemy ją razem z podkładem - należy dać jej kilka (dosłownie!) sekund żeby wyschła i wtedy możemy dalej pracować i nakładać
na nią nawet kolejne produkty takie jak bronzer, róż, czy rozświetlacz.
W moim przypadku, na cerze mieszanej, ten produkt jest w stanie utrzymać mat spokojnie do 10 godzin, po nich zaczyna się nieco twarz świecić, jednak jest bardziej satynowa niż tłusta.
Używam jej obecnie do pracy, gdzie wstaję o 3:30 robię makijaż, a wracam do domu po godzinie 16
i dopiero wtedy go zmywam. Pracuję na hali, gdzie jest dość ciepło i ten produkt potrafi utrzymać
ładnie zmatowioną cerę przez tyle godzin dodatkowo przedłużając żywotność całego makijażu,
więc ja nie mam więcej pytań... Używam już go dość długo, praktycznie codziennie i nie zauważyłam, żeby produkt mnie podrażniał, zapychał, czy uczulał. Dla mnie jest to rewelacyjny produkt i na pewno zakupię go ponownie jeszcze nie raz.
0 komentarze: