POMADKA W KREDCE LIPS ON TOP, CELIA
Dzisiaj jak widzicie po tytule będzie o produkcie do ust. Od jakiegoś czasu głośno jest wszędzie
o pomadkach w kredce - sama mam obecnie dwie - z Golden Rose oraz tę, z Celia. Jest to bardzo wygodna forma pomadki, więc i ja się w tej formie zakochałam. Dzisiaj o dość niecodziennym kolorze, na pewno niecodziennym dla mnie.
o pomadkach w kredce - sama mam obecnie dwie - z Golden Rose oraz tę, z Celia. Jest to bardzo wygodna forma pomadki, więc i ja się w tej formie zakochałam. Dzisiaj o dość niecodziennym kolorze, na pewno niecodziennym dla mnie.
OPIS PRODUKTU:
10 modnych kolorów z matowym lub błyszczącym wykończeniem. Do stosowania jako pomadki lub konturówki do ust. Specjalny kształt sztyftu gwarantuje precyzyjną aplikację. Odżywcza formuła: roślinne olejki + masło shea.
Produkt dostępny w 10 kolorach.
CENA PRODUKTU:
11,59zł TUTAJ
MOJA OPINIA:
Jak wcześniej wspomniałam produkt jest w formie kredki, wykręcanej na dodatek. Opakowanie
jest plastikowe, dość lekkie, co nie koniecznie mi się podoba. Ja otrzymałam kolor 6 - jest to taka
malinowa czerwień z niebieskimi pod tonami, więc dość chłodna.
Kredka ma bardzo kremową, miękką konsystencję - rozsmarowuje się na ustach niczym masełko.
Jest bardzo dobrze napigmentowana i niestety kiedy wyjedziemy po za kontur naszych ust to ciężko
się jej pozbyć, ponieważ od razu bawi skórę, wręcz wżera się w skórę, przez co jest bardzo trwała.
Generalnie ja wybieram bardziej stonowane kolory, chociaż ostatnio mam ochotę szaleć z tymi kolorami. Wydaje mi się, że ten akurat do mnie pasuje - sami możecie ocenić po zdjęciach.
Ja się w nim dobrze czuję, jednak na pewno nie na co dzień. Jest to raczej kolor dość odważny,
a ja do takich nie przywykłam jeszcze. Po za tym muszę nauczyć się pracować z takimi kolorami,
bo z tym mam największy problem :P