AKTUALIZACJA WŁOSOWA I PLAN PIELĘGNACJI || NIEDZIELA DLA WŁOSÓW #2
Dzisiaj wyspowiadam Wam się, czy trzymałam się planu pielęgnacyjnego, który ustaliłam
TU, pokażę jak obecnie wyglądają moje włosy i przedstawię plan na kolejny miesiąc.
Jednocześnie dzisiejsza aktualizacja będzie również kolejną NdW :)
Zacznę może od tego z czego się wywiązałam, a z czego nie.
ZIELONE - wykonane, trzymałam się planu,
ŻÓŁTE - nie do końca wykonane,
CZERWONE - nie wykonane.
MYCIE: Używałam tylko tych dwóch szamponów, które pokazałam w planie pielęgnacji.
ODŻYWIANIE: Odżywkę BB używałam zgodnie z zamierzeniami, niestety z drożdżową
Babuszki Agafii było różnie. W miesiącu miałam ją chyba z 5 razy tylko...
OLEJOWANIE: Olejowałam kokosowym, zdenkowałam go do końca.
ZABEZPIECZANIE: Wykonane.
SUPLEMENTACJA: Niestety ten punkt kompletnie zaniedbałam ze względu na nie ciekawy
stan zdrowia. Bałam się, że po nich będzie mi gorzej.
DODATKOWO: Wykonałam zabieg laminowania i pokazałam Wam go nawet w mojej NdW.
Ampułki również zużyłam.
Obecnie moje włosy prezentują się tak:
Niedziela dla włosów:
Na noc nałożyłam olej arganowy i związałam włosy w koczka. Około południa
za pomocą szamponu babydream zmyłam olej. Na skalp nałożyłam maskę Babuszki
Agafii, a na długości maskę Kallos Keratin. Po upływie około pół godziny zmyłam
wszystko, odsączyłam włosy za pomocą ręcznika, w końcówki wtarłam odrobinę
serum Biosilk i pozwoliłam im naturalnie wyschnąć. Na koniec całość przeczesałam TT.
Po tym wszystkim moje włosy były miękkie, wygładzone i sprawiały wrażenie takich
"mięsistych". (gdzie na co dzień są cieniutkie i delikatne)
Pielęgnacja na styczeń:
TU, pokażę jak obecnie wyglądają moje włosy i przedstawię plan na kolejny miesiąc.
Jednocześnie dzisiejsza aktualizacja będzie również kolejną NdW :)
Zacznę może od tego z czego się wywiązałam, a z czego nie.
ZIELONE - wykonane, trzymałam się planu,
ŻÓŁTE - nie do końca wykonane,
CZERWONE - nie wykonane.
MYCIE: Używałam tylko tych dwóch szamponów, które pokazałam w planie pielęgnacji.
ODŻYWIANIE: Odżywkę BB używałam zgodnie z zamierzeniami, niestety z drożdżową
Babuszki Agafii było różnie. W miesiącu miałam ją chyba z 5 razy tylko...
OLEJOWANIE: Olejowałam kokosowym, zdenkowałam go do końca.
ZABEZPIECZANIE: Wykonane.
SUPLEMENTACJA: Niestety ten punkt kompletnie zaniedbałam ze względu na nie ciekawy
stan zdrowia. Bałam się, że po nich będzie mi gorzej.
DODATKOWO: Wykonałam zabieg laminowania i pokazałam Wam go nawet w mojej NdW.
Ampułki również zużyłam.
Obecnie moje włosy prezentują się tak:
z fleszem || bez flesza Delikatnie podcięłam jeszcze mój "ogonek". |
Niedziela dla włosów:
Na noc nałożyłam olej arganowy i związałam włosy w koczka. Około południa
za pomocą szamponu babydream zmyłam olej. Na skalp nałożyłam maskę Babuszki
Agafii, a na długości maskę Kallos Keratin. Po upływie około pół godziny zmyłam
wszystko, odsączyłam włosy za pomocą ręcznika, w końcówki wtarłam odrobinę
serum Biosilk i pozwoliłam im naturalnie wyschnąć. Na koniec całość przeczesałam TT.
Po tym wszystkim moje włosy były miękkie, wygładzone i sprawiały wrażenie takich
"mięsistych". (gdzie na co dzień są cieniutkie i delikatne)
Pielęgnacja na styczeń:
MYCIE: Szampon babydram do codziennego mycia, szampon Ziaja przeciwłupieżowy
do mycia raz w tygodniu (nie mam problemów z łupieżem, po prostu stoi już długo
i jest go idealnie na trzy użycia, więc zużyję).
do mycia raz w tygodniu (nie mam problemów z łupieżem, po prostu stoi już długo
i jest go idealnie na trzy użycia, więc zużyję).
ODŻYWIANIE: Maska Kallos Keratin po każdym myciu, Babuszki Agafii raz w tygodniu,
(zostało jej niewiele, więc do zdecnkowania.)
(zostało jej niewiele, więc do zdecnkowania.)
OLEJOWANIE: Oliwa z oliwek (buteleczka po serum), olej arganowy i mam zamiar zużyć
do końca olejek z czerwoną papryką GP.
do końca olejek z czerwoną papryką GP.
ZABEZPIECZANIE: Serum Biosilk (zapomniałam do zdjęcia)
DODATKOWO: Mam zapas suszonego skrzypu i pokrzywy, więc chciałabym wrócić
do płukanek, chociaż raz w tygodniu.
DODATKOWO: Mam zapas suszonego skrzypu i pokrzywy, więc chciałabym wrócić
do płukanek, chociaż raz w tygodniu.
Podsumowując: Mam nadzieję, że wytrwam w zaplanowanej pielęgnacji chociaż w połowie.
Przy okazji informuję, że zgłosiłam się do akcji Anwen - "Testujemy Kallosy" i wybrałam
Kallos Keratin.
Przy okazji informuję, że zgłosiłam się do akcji Anwen - "Testujemy Kallosy" i wybrałam
Kallos Keratin.
Bardzo ładnie błyszczą! Ja nie przepadam za olejkiem GP- strasznie przesusza mi włosy :(
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować Kallosa Keratin i tą maskę Babuszka Agafii :) Piękne włosy :)))
OdpowiedzUsuńMiałam Kallosa Keratin i jest świetny:) Z algami także niczego sobie:) Poluję na Babuszkę Agafię ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają. czaję się cały czas na maski Babuszki Agafii, ciekawe jak zareagują moje włosy na nie.
OdpowiedzUsuńpiekne masz te włosy!
OdpowiedzUsuńjakie cudne włosy! :) ja mam rzadkie i dość cienkie niestety..
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Masz przepiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńMasz naprawdę piękne i lśniące włosy, widać, że o nie dbasz :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tej maski kallosa , mam wersję arganową i mogę powiedzieć że to okropny bubel ;/
OdpowiedzUsuńTwoje włosy ładnie się prezentują ;-)
OdpowiedzUsuńMasz naprawdę cudowne włosy! Widać, że są niesamowicie zadbane ;)
OdpowiedzUsuń