MASECZKA OCZYSZCZAJĄCO-ODŻYWCZA Z GLINKĄ ZIELONĄ, DERMAGLIN
Uwielbiam się maseczkować, choć nie zawsze mam na to czas. Moimi faworytami w tej kwestii
od dość długiego czasu były maseczki Kąpiel Agafi, o których pisałam Wam już jakiś czas temu.
Ostatnio otrzymałam od marki Dermaglin do testów kilka maseczek - dzisiaj kilka słów o pierwszej
z nich.
od dość długiego czasu były maseczki Kąpiel Agafi, o których pisałam Wam już jakiś czas temu.
Ostatnio otrzymałam od marki Dermaglin do testów kilka maseczek - dzisiaj kilka słów o pierwszej
z nich.
OPIS PRODUKTU:
- głęboko oczyszcza i odżywia
- poprawia kondycje skóry
- nadaje skórze aksamitnej gładkości
Zielona Glinka Kambryjska + jedwab + jojoba oil
Do każdego rodzaju skóry
Profesjonalna maska polecana do pielęgnacji skóry o obniżonej jędrności, szorstkiej lub wymagającej gruntownego oczyszczenia. Głęboko oczyszcza skórę, łagodzi i koi podrażnienia , zapobiega powstawaniu zmian skórnych. Działa wybitnie odświeżająco i rewitalizująco.
Dostarcza składniki odżywcze głównie makro i mikroelementy niezbędne dla zdrowia skóry. Napina, ujędrnia i wygładza skórę (delikatny lifting).
Dzięki proteinie jedwabiu i olejku jojoby maska chroni skórę przed wysuszeniem, odpowiednio nawilża i nadaje jej aksamitnej gładkości. (źródło)
SKŁAD PRODUKTU:
Kaolin Clay, Aqua, Hydrolyzet Silk, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Dehydroacetic Acid.
MOJA OPINIA:
Lubię używać saszetkowych maseczek, ponieważ wtedy mam możliwość zaopatrzenia się w kilka różnych i nie obawiam się o to, że nie zdążę ich zużyć. Po za tym takie saszetki to dobre rozwiązanie, aby przetestować dany produkt. Tutaj mamy pojemność 20g, która spokojnie wystarczy nam na dwa użycia. Maseczka ma zielono-oliwkowy kolor, który możecie podziwiać poniżej.
Zapach, który jest bardzo charakterystyczny dla glinek bardzo przypadł mi go gustu i umilał aplikację. Produkt bardzo dobrze rozprowadza się na skórze, jednak trzeba pracować z nią bardzo sprawnie, ponieważ dość szybko zastyga, nawet przy aplikacji. Nigdy nie doprowadzam do całkowitego zastygnięcia glinki na mojej cerze, więc spryskiwałam twarz mgiełką z wody.
Bardzo łatwo daje się ze skóry usunąć - najpierw ściągałam ją za pomocą papierowych serwetek,
a następnie przetarłam tylko nasączonym płynem micelarnym płatkiem kosmetycznym.
Skóra po zmyciu jest miękka i jednocześnie dobrze oczyszczona. Mam wrażenie, że maseczka "wyciąga" wszystkie podskórne grudki na wierzch i oczyszcza cerę, ponieważ po jej użyciu one zniknęły. Zdecydowanie czuć również napięcie skóry - nie ściągnięcie, a napięcie, taki lifting.
Maseczka nie podrażniła mojej skóry, nie wywołała alergii, czy nie wysuszyła jej.
Fakt, iż dostałam produkt do testowania w ramach współpracy nie wpłynął na ocenę końcową tego produktu.
Wszystkie wyrażone w recenzji są moimi własnymi opiniami, na które nie miały wpływu osoby trzecie.
0 komentarze: