Obserwatorzy:

NOWA WSPÓŁPRACA I COŚ WIĘCEJ - TRAWIASTE

12:00 Karolina Rogala 0 Comments

Dzisiaj mam dla Was kolejny post z serii współprac - tym razem dość niecodziennie,
bo miałam okazję poznać przedstawicielki osobiście. Wymieniłam kilka maili z przedstawicielkami
firmy Trawiaste i zostałam zaproszona przez nie na ich stoisko na Jarmarku Bożonarodzeniowym
w Wrocławiu, aby dobrać kosmetyki do mnie. 
Przed samymi świętami, dokładnie 21 grudnia się przeprowadzałam, więc nie byłam w stanie 
wcześniej wybrać się do Wrocławia, tym bardziej, że mam ponad 100km w jedną stronę.
Z przyczyn wyżej wymienionych wybrałam się tam 22 grudnia - w ostatni dzień Jarmarku.


Przyznam się szczerze, że dość się naszukałam stoiska - już się bałam, że nie znajdę.
Kiedy już znalazłam musiałam w końcu zagadać.. A wiecie jak to ja - nieśmiała blogerka.
Jakoś się przełamałam. Panie ze stoiska okazały się przesympatyczne i stres bardzo szybko puścił.
Mimo przyjemnej atmosfery ze stresu zapomniałam nawet zapytać Panie o imię - oh, to mogłam być tylko ja ;)
Jako, że byłam w ostatnim dniu to Pani poinformowała mnie, że zostały im już resztki - co mnie
ani trochę nie zaskoczyło, bo stoisko było tak przepiękne, że tylko brać i kupować!


Zapakowała mi kilka kosmetyków, ja w tym czasie porobiłam kilka zdjęć, a chłopak spakował
mi produkty do torebki. Ależ było moje zdziwienie kiedy później zobaczyłam... aż sześć kosmetyków! Że niby resztki, a tutaj tak hojnie mnie Pani obdarowała? :D
Ucieszyłam się przeogromnie!


Roślinne produkty pielęgnacyjne do stosowania zamiast kosmetyków.
Wytwarzane na bazie surowych soków z ziół, owoców i warzyw, w połączeniu z tłoczonymi na zimno olejami i masłami z roślinnych pestek.
Nasze produkty zawierają aktywne drobinki ziół, naturalne soki i wyciągi z wszelkich ''traw''.
Tworzone na świeżo, ręcznie i wyłącznie na zamówienie."


TRAWIASTE Roślinne produkty pielęgnacyjne do stosowania zamiast kosmetyków.
Wytwarzane na bazie surowych soków z ziół, owoców i warzyw, w połączeniu z tłoczonymi
na zimno olejami i masłami z roślinnych pestek.
Nasze produkty zawierają aktywne drobinki ziół, naturalne soki i wyciągi z wszelkich ''traw''.
Tworzone na świeżo, ręcznie i wyłącznie na zamówienie.
 DATA PRZYDATNOŚCI TO 2-3 MIESIĄCE.
Przed użyciem należy wetrzeć odrobinę na wrażliwą skórę np. na wewnętrznej stronie nadgarstka
w celu sprawdzenia czy nie powoduje reacji alergicznych.
NASZE KREMY ŻYJĄ! ZJEDZ SWÓJ KREM.
TRAWIASTE powstają na bazie nierafinowanych, zimnotłoczonych olejów i maseł roślinnych. Następnie łączone są z aktywnym działaniem surowych soków z ziół, owoców i warzyw. Taki krem naturalnie po 20 minutach zapoznaje się z informacjami zawartymi w naszej skórze, po wchłonięciu ukierunkowuje się na jej potrzeby. Zioła działają jak dyskietka. Przypominają skórze o tym jak powinna działać, oddychać i regenerowac się
.
To nie marketingowa zanęta, tak działa NATURA. Człowiek powstał z jej łona i tylko jej dary
są dla nas doskonałe. ''Nie nakładamy na skórę niczego co nie wyrosło z natury i czego nie można zjeść!'' (źródło)



WOLNE OD LABORATORYJNYCH CHEMICZNYCH REAKCJI. ZIOŁA ZBIERANE RĘCZNIE Z NATURY,  NIE Z PLANTACJI CZY APTEKI. 
Produkty TRAWIASTE są wolne od chemicznych konserwantów, sztucznych barwników, wybielaczy i spulchniaczy.TRAWIASTE nie mają nic wspólnego z kremami dostępnymi w drogeriach. SĄ TO KREMY JADALNE I '' BRUDNE'' Z DROBINKAMI DÓBR WSZELAKICH OD MATKI ZIEMI. 
Konserwujemy peptydami fermentacji rzodkwii,  emuglujemy naturalnymi woskami i włóknami pomarańczy.
Zioła czerpią od siebie nawzajem, ze swojej różnorodności. Taka jest ich natura i tylko wtedy mają największe stężenie leczniczych właściwości. Roślinki rosnące na plantacjach są często opryskiwane ''eko'' pestycydami, i sadzone jednogatunkowo, co uniemożliwia wytwarzanie się w nich leczniczej naturalnej siły, pownieważ nie mają skąd jej czerpać. Pozostają tylko ładnymi roślinami.
TRAWIASTE zbierają zioła ręcznie, z dzikich łąk i pastwisk.  (źródło)

NIE RÓBMY ZE SKÓRY NARKOMANA
 Od dawien dawna ci co mieli wiedzę olejowali swoje ciała i wysoko cienili zioła w celu ich konserwacji. Mikstury z użyciem tych produktów przedłużały życie i młodość skóry, chroniąc przed jej niszczeniem.
Współczesny przemysł kosmetyczny oparty jest na olejach mineralnych( PODPISYWANYCH JAKO ORGANICZNE), które nie są niczym innym jak szkodliwymi pochodnymi procesu destylacji ropy naftowej. Skóra po takich maziajkach, dusi się,przestaje oddychać, a kiedy następuje brak dostawy kremu, staje się niezdolna do samodzielnego funkcjonowania. Producenci nie prędko zmienią podejście. Oleje mineralne, parabeny, konserwanty = dłuższy termin ważności co znacznie ułatwia proces przechowywania i nie ma strat. Nieświadomi robimy z naszej skóry ''narkomana.'' Słabego, wiotkiego i uzaleznionego od syntetycznej chemii ''ćpunka'', któremu zdaje się, że po dawce ekskluzywnego kosmetyku staje się uosobieniem zdrowia. Po latach podduszania zaczyna umierać= szybko się starzeć. (źródło)


Powiem Wam, że z asortymentu interesuje mnie wszystko! Jak wiecie jestem zwolenniczką naturalnych kosmetyków pielęgnacyjnych i staram się wprowadzić ich jak najwięcej do swojej pielęgnacji. Najbardziej nacisk kładę na cerę i obecnie do niej używam w większej części kosmetyków naturalnych. Post z moją obecną pielęgnacją pojawi się na dniach.


Powyżej prezentuję Wam produkty, które otrzymałam.
Zaczynając od lewej:
- krem z przywrotnikiem, dziką różą i mleczkiem pszczelim (TEN)
- czarna porzeczka i malina smakowity peeling owocowy do twarzy i ust (TEN)
- szminka z buraka (TA)
- szampon kasztanowy z mirrą i mlekiem z nasion słonecznika (TEN)
- naturalna pomadka ochronna z dobroci arbuza, brzoskwini i maliny (TA)
- żel do mycia zębów z popiołem, glinką, czarnym pieprzem, jałowcem, brzozą cukrową
i ksylitolem (TEN)


Jeśli nie przekonują Was opisy to spójrzcie tylko na opakowania - ja jestem zakochana!
Zaczęłam już pierwsze testy i... czekajcie na recenzje ;)



0 komentarze: