TANGLE TEEZER - HIT, CZY KIT?
Od jakiegoś czasu otrzymuję komentarze z prośbą o post o TT, więc w końcu musiałamulec i napisać coś więcej o niej.
Mniemam, że każdy z Was wie, czym owa szczotka jest, więc nie będę się rozpisywać,
a napiszę wyłącznie moją opinię na jej temat po ponad 4 miesiącach jej używania.
Swoją TT zakupiłam w Hebe, w promocji, nie pamiętam dokładnie za ile, ale wiem, że cena
była godna uwagi patrząc na zainteresowanie.
Wybór był kwestią kilku sekund - raz, bo się rozchodziły jak bułeczki, a dwa dlatego, że zawsze chciałam wersję fioletowo-różową.
Zestawienie tych dwóch kolorów jest dla mnie bardzo urocze.
Szczotka wykonana jest z solidnego plastiku (Po tylu upadkach z moją nic się nie dzieje,
zatem - solidny, gwarantuję!), zaś "ząbki" są gumowe i bardzo elastyczne.
Ząbki są na przemian dłuższe i krótsze, dzięki czemu dokładnie rozczesujemy nasze włosy.
Szczotka jest dopasowana do dłoni, przez co zwiększa się komfort podczas czesania.
PLUSY
- solidnie wykonana
- wygodna w użytkowaniu
- włosy się nie elektryzują jak po użyciu zwykłej szczotki
- nie wyrywa włosów
- brak problemów z rozczesywaniem na mokro
- nie uszkadza struktury włosa
- włosy są wyraźnie wygładzone
MINUSY
- dostępność
A czy Wy lubicie TT?
Ja mam compact i Aqua splash z obu jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńMam wersję kompaktową i nie wyobrażam sobie czesania inną szczotką :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się :)
OdpowiedzUsuńmyślę,że teraz z dostępnością nie ma problemu jest w Naturach, Hebe i na allegro:)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory nie mam jeszcze swojej szczotki TT :)
OdpowiedzUsuńMam taką całą różową i innej szczotki już nie użyje
OdpowiedzUsuń