Obserwatorzy:

MGIEŁKA DO WŁOSÓW Z WYCIĄGIEM Z BURSZTYNU, JANTAR

10:00 Karolina Rogala 0 Comments

Ostatnio mam małe problemy z rozczesywaniem włosów, nie wiem czy to wina pogody, czy czegokolwiek innego. Kosmetyków do włosów używam wciąż takich samych, więc musi być to czynnik niezależny od tego, jednak kiedy zaczęły się problemy z rozczesywaniem to prxypomniałam
sobie, że mam schowaną mgiełkę z Jantar, którą kupiłam wieki temu.



OPIS PRODUKTU:
Nawilżająco-ochronna mgiełka do włosów zawiera aktywny wyciąg z bursztynu – naturalny filtr UV, który chroni włosy przed szkodliwym działaniem słońca i zanieczyszczeniem środowiska. Proteiny pszeniczneprzylegając cienką warstwą do włosów, chronią je przed nadmiernym wysuszeniem, a także nawilżają, odżywiają i ułatwiają rozczesywanie włosów. Wyciąg z zielonej herbaty, cenne źródło mikroelementów, zapewnia doskonałe odżywienie skóry głowy i mieszków włosowych. Dodatkowo d-pantenol nawilża i stymuluje pęcznienie keratyny, przez co wyraźnie wzmacnia i pogrubia włosy oraz nadaje im piękny połysk

SKŁAD PRODUKTU:
Aqua (Water), Alcohol Denat., Cetrimonium Chloride, Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Starch, Propylene Glycol, Camelia Sinensis (Green Tea) Leaf Extract, Amber Extract, Laureth-10, PEG-25 PABA, Panthenol, Inulin, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, DMDM Hydantoin, Citric Acid, Parfum (Fragrance), Limonene, Linalool, Hexyl Cinnamal.

CENA PRODUKTU:
8,00zł / 200ml TUTAJ


MOJA OPINIA:
Produkt znajduje się w ciemnej butelce z atomizerem, który działa bez zarzutów i bardzo wygodnie
za jego pomocą dozuje się produkt na włosy.
Rozpylamy go za pomocą mgiełki, ja robiłam to zazwyczaj na jeszcze wilgotne włosy, przed samym
rozczesywaniem. Mgiełka ma charakterystyczny dla tej serii produktów Jantar zapach, który mi akurat nie koniecznie się podoba.
Jak wspomniałam w wstępie przypomniałam sobie, że mam ten produkt, w momencie kiedy zaczęły mi się problemy z rozczesywaniem włosów, zatem jedyne czego od niego wymagałam to to, żeby ułatwił mi tę czynność.
Nie spojrzałam wcześniej na skład, ani opis żeby jej nie oceniać z góry, tak sobie jakoś ubzdurałam.
Po tygodniu zauważyłam, że choć ułatwia to rozczesywanie to włosy stały się jakieś takie matowe
i coraz bardziej przesuszone pomimo regularnego olejowania. Zaczęłam na początku zrzucać winę
na pracę, na klimatyzację, na temperatury tam panujące, ale kiedy zaczęłam chodzić na nocki, kiedy
to było chłodniej na hali i nie miałam klimatyzatora włączonego stwierdziłam, że to jednak nie od tego
i zwróciłam swoją uwagę ku temu produktowi.
Odstawiłam go i już po kilku dniach zauważyłam różnicę. Olejowanie w końcu dawało skutki, a włosy
wróciły do swojego poprzedniego stanu. Niestety, u mnie ta mgiełka się nie sprawdziła.
Oddam ją mamie, niech wypróbuje na swoich włosach.


0 komentarze: