6 X NIE, CZYLI PRODUKTU, KTÓRE SIĘ U MNIE NIE SPRAWDZIŁY
Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować sześć produktów, które się u mnie nie sprawdziły.
Nie mówię, że są to 'buble', bo pewnie wiele osób jest zadowolonych z tych produktów,
jednak zaznaczam - są to produkty, które U MNIE się nie sprawdziły.
Nie mówię, że są to 'buble', bo pewnie wiele osób jest zadowolonych z tych produktów,
jednak zaznaczam - są to produkty, które U MNIE się nie sprawdziły.
BALSAM SKÓRA SUCHA I SZORSTKA, LIRENEJest to balsam z parafiną, a że ja bardzo nie lubię tłustej warstwy na ciele to ten balsam
jest dla mnie totalną katastrofą. Na moją niekorzyść jest tak wydajny, że nawet używany
do wszystkich możliwych 'zastępczych' czynności nadal się nie kończy...
PEELING DO CIAŁA, SPA ENERGY (recenzja)Pisałam recenzję, więc nie będę się rozpisywać.
PEELING DO CIAŁA, BLOSSOMNie ma żadnych drobinek, jest to zwyczajny żel... Nie dla mnie, przekazuję w łapki kuzynki.
jest dla mnie totalną katastrofą. Na moją niekorzyść jest tak wydajny, że nawet używany
do wszystkich możliwych 'zastępczych' czynności nadal się nie kończy...
PEELING DO CIAŁA, SPA ENERGY (recenzja)Pisałam recenzję, więc nie będę się rozpisywać.
PEELING DO CIAŁA, BLOSSOMNie ma żadnych drobinek, jest to zwyczajny żel... Nie dla mnie, przekazuję w łapki kuzynki.
KREM DO DEPILACJI POD PRYSZNIC, VEET
Testowałam na nogach i pachach - nie sprawdził się totalnie. Nie usuwał żadnych włosków,
ale to raczej wina moich grubych włosków. Radził sobie jednak z "meszkiem" na twarzy.
TONIK OCZYSZCZAJĄCY, CLEAR&CLEAR
Na pierwszym miejscu w składzie jest alkohol denaturowy... Mam coś dodać więcej?
MASKA KALLOS KERATIN
Moje włosy strasznie się po niej puszyły.. Dostała ją mama.
Może ktoś zna któryś produkt i może się podzielić swoją opinią na ich temat? :)
U mnie Veet się sprawdza, ale Kallos też nie
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak Ty jeżeli chodzi o te kremy do depilacji, nie radzą sobie z moimi grubymi włoskami
Miałam ten balsam z Lirene i akurat u mnie się sprawdził, za to podzielam Twoją opinię, co do maski z Kallosa :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym kallosem keratynowym, ale chyba jednak kupię kozie mleko z keratyną od ziaji. Akurat kończy mi się moja maska proteinowa, więc muszę się za czymś nowym obejrzeć.
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam żadnego z nich :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie miałam żadnego z tych kosmetyków, chociaż byłam bliska kupienia tego Kallosa. Dobrze, że w porę zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńVeet i Lirene u mnie też się nie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńZ tych kosmetyków miałam jedynie Veet, ale inną wersję (dobrze kojarzę, że to ten z dołączoną gąbką?). U mnie o dziwo sprawdził się dość dobrze a też mam mocne i ciemne włosy, jednak z wydajnością było kiepsko.
OdpowiedzUsuńMiałam odlewkę tej maski Kallos i też się nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńNie miałam ich jeszcze :)
OdpowiedzUsuńKallos keratin u mnie również się nie sprawdziła, ale latte i banana już tak:-) reszty nie miałam okazji używać
OdpowiedzUsuń