Obserwatorzy:

MINERALNY PUDER BRĄZUJĄCY, VERONA

14:05 Anonimowy 8 Comments

W sumie dopiero od około roku sięgam po produkty brązujące, ale już zdążyłam
sobie wyrobić zdanie na ich temat. Zimą sięgam po te chłodniejsze, matowe,
a latem stawiam na naturalnie wyglądający, cieplejszy. Dzisiaj chcę Wam pokazać
jeden z moich ulubionych pudrów brązujących typowo na lato.


OPIS PRODUKTU:
Puder w kamieniu idealnie tuszujący wszelkie niedoskonałości cery.
Perfekcyjnie matuje, nadając naturalny koloryt. Dostępny w czterech kolorach. 


SKŁAD PRODUKTU:

Talc, Zinc Stearate, Isocetyl Stearate, Calendula Officinalis Flower Extract,
Penoxyethanol, Metylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Fragrance, CL77891,
77492, 77019, 77400, 77742, 77491, 77499.

CENA PRODUKTU:
ok. 8zł / 16g (ja kupiłam za około 5zł)


MOJA OPINIA:
Puder znajduje się w plastikowym opakowaniu, które otwieramy rozdzielając pokrywkę
od dna. Pokrywka jest przezroczysta, a na niej znajduje się pełna nazwa produktu
oraz głowa faraona. Napisy są jednak bardzo podatne na ścieranie się.
Opakowanie nie otwiera się samowolnie przez co bez problemu możemy go schować
do torebki bez obawy.
Produkt nie posiada żadnego zapachu. Jest bardzo "miękki" w dotyku, ma konsystencję
nieco przypominającą mąkę. Bez problemu daje się blendować na skórze.
Ja używam go oczywiście jako bronzera na policzka. Posiadam odcień 2, który jest
ciepłym brązem w tonach nieco pomarańczowych.


Jego aplikacja jest bardzo wygodna, pracuje się z nim bardzo łatwo i jak wyżej wspomniałam
bez problemu daje się blendować - nie da się nim zrobić sobie tzw. "placków".
Zawiera w sobie drobinki, jednak nie jest to brokat. Ma wykończenie nieco satynowe.
Przepięknie podkreśla kontury policzek, wyszczupla twarz, a dzięki drobinką dodaje
jej zdrowego, naturalnego wyglądu.
Minusem może być jedynie to, że w ciągu dnia się ściera i musimy go poprawiać,
jeśli chcemy by był widoczny.



Podsumowując: Jest to zdecydowanie mój faworyt wśród bronzerów na lato.
To jak wygląda, jak się z nim pracuje i przede wszystkim cena przemawia do mnie.
Na wizażu również zgarnia same pozytywne opinie.

8 komentarzy:

  1. Bardzo lubię bronzery :) Chętnie bym przetestowała ten :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie byłby ciemny ;c ale na Tobie wygląda super ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wolę chłodne bronzery, typowo do konturowania, ale wydaje się fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dopiero poznaje się z bronzerami i jeśli tym nie da rady zrobić sobie krzywdy to jestem skłonna go kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam okazję z nim kiedyś pracować na wizażu, dobrze go wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. produkt fajny, ale ja już mam swoje KOBOwe bronzery więc nie skuszę się.

    OdpowiedzUsuń