Obserwatorzy:

DENKO #8 - LUTY

16:25 Anonimowy 14 Comments

Dzisiaj czas na kolejne denko. Co prawda luty był najkrótszym miesiącem, jednak
udało mi się wykończyć dość sporo produktów, które były otwarte i tak sobie leżały
i czekały nie wiadomo na co. Bez zbędnego gadania przechodzimy dalej.

ZIELONY - kupię,
ŻÓŁTY - może kupię/zastanowię się/kiedy będzie potrzebny to kupię,
CZERWONY - nie kupię.









SUCHY SZAMPON BATISTE - świetny szampon. Używałam go tylko w sytuacjach
kryzysowych i kiedy zależało mi na objętości, więc wystarczył mi na bardzo długo.

ODŻYWKA BB LIBIOTICA BIOVAX - pokazywałam Wam ją w ulubieńcach stycznia.
Recenzja czeka z zapasach, więc nie będę nic więcej mówiła.

OLEJKI ORIENTALNE MARION - świetne serum, które robiło co robić powinno.

JEDWAB BIOSILK - z racji, że ma alkohol w składzie nie używałam go solo. Zrobiłam
sobie mieszankę tego jedwabiu i oleju arganowego. Spisuje się, jednak do niego nie wrócę,
ponieważ wolę jedwab z GP.


SZAMPON PRZECIWŁUPIEŻOWY ZIAJA - był w domu od bardzo dawna. Kupiła go
kiedyś moja mama i tak sobie stał, więc postanowiłam do zużyć do porządnego oczyszczania
raz w tygodniu.

SZAMPON OCZYSZCZAJĄCY PILOMAX - (recenzja) zużyłam również tak jak szampon
wyżej. Nie szczególnie mnie zachwycił.

SZAMPON BABYDREAM - niestety był gorszy niż jego brat ułatwiający rozczesywanie.
Miałam strasznie 'tępe' włosy po nim, więc zdecydowanie wybiorę jego brata.



PŁYN MICELARNY BEBEAUTY - (recenzja) jest w każdym denku i chyba nie muszę
nic więcej o nim mówić.

PODKŁAD THE ONE ORIFLAME - podkład mojej mamy. Zbiła się szyjka, więc trafił do denka.

KREM ANEW
- nie wiem ile stał w naszej łazience, ale chyba zdecydowanie za długo.



WYGŁADZAJĄCY BALSAM TOŁPA -  opornie szło mi jego zużywanie, głównie dlatego,
że ma parafinę w swoim składzie i zostawiał tłusta warstwę, której ja nie cierpię.

BALSAM DO CIAŁA JOANNA - używała moja mama. Kupiła po nim drugie opakowanie,
więc musiał się sprawdzić.

ŻEL DO GOLENIA SKINO - też często pojawia się w moich denkach. Bardzo lubię.


ŻEL ISANA - przyjemny żel, nie wysuszał, nie podrażniał, a do tego fajnie pachniał.

OLEJEK POD PRYSZNIC - pachniał obłędnie! Miał w sobie małe drobinki, jednak nie
przeszkadzały mi one. Fajnie był i nawilżał delikatnie skórę. Chętnie wrócę do niego.

PEELING DO CIAŁA - (recenzja) zdecydowanie mój idealny peeling.


MYDŁO W PŁYNIE PALMOLIWE Z MIGDAŁEM/ Z OLIWKĄ - oba mydełka
bardzo fajne. Nie wysuszały rąk.


MYDŁO W PŁYNIE - dostałam je do testowanie z Biedronką. Pure Flower zdecydowanie
było moim faworytem, pachniało takimi lukrowymi cukierkami, które jako dziecko dostawałam
na Wielkanoc. Hawaiian Dreams było mocno perfumowane, a Green Touch pachniało trochę
ogórkowo. Pełnowymiarowe produkty mają wejść / weszły do Biedronek.


ANTYPERSPIRANT ZIAJA - mój ulubiony, wiele razy był w moich denkach.

KREM DO RĄK ISANA MED - używałam go bardzo długo, bo coś koło roku.
Świetny krem, który bardzo dobrze nawilżał. Męczył mnie jedynie zapach.

ANTYPERSPIRANT W SPRAYU ALTERRA - jako antyperspirant kompletnie nie
dawał rady. Zużyłam go jako mgiełkę do ciała. Pachniał żelkami colowymi.


REGENERUM DO PAZNOKCI - u mnie średnio się spisało, po za tym, że nawilżyło
skórki wokół paznokci. Ale planuję dać mu drugą szansę.

ODŻYWKA WIBO - świetna odżywka, mamy kolejną.

MASECZKA ZIAJA DOTLENIAJĄCA - nie widziałam żadnego jej działania.


MASECZKA ZIAJA OCZYSZCZAJĄCO-ŚCIĄGAJĄCA - maseczka świetnie oczyściła
moją cerę i wyraźnie ją ściągnęła. Na pewno będę po nią sięgać.


Kolejna zużywa GĄBKA DO MAKIJAŻU, ulubione płatki CAREA i dwie pasty do zębów.


A jak Wasze denkowanie w lutym? :)

14 komentarzy:

  1. Widzę kilka znanych mi kosmetyków, które sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. podkład Oriflame nie Avon ;)
    a brat szamponu babydream jak ma na imię ?:P bo ja chyba mam tego co Ty w denku

    OdpowiedzUsuń
  3. @Kanwuje czytam testuję - racja, już poprawiam :D
    Babydream szampon ułatwiający rozczesywanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo duże to denko :D Miałam ten zel z pingwinkiem i u mnie też dobrze się sprawdzał. Kiedyś stosowałam płyn micelarny z Biedronki a teraz wolę ten z Garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale wielkie denko!!:) batista musze w koncu zakupic

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie byłam zadowolona z micela BeBeauty oraz szamponu Babydream. Żel z pingwinkiem czeka u mnie w zapasach. Jednak zapach jakoś specjalnie mnie nie powalił. Denko ogromne - gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale wielkie denko! Znam tylko biedronkowego micelka i płatki Carea :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Te mydła z biedronki chce sprobowac !! No i bardzo ładnie ci poszło !!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi się przejadł już ten micel z BeBauty, po zużyciu chyba 7 butelek zrobiłam sobie przerwę, a jeszcze kilka mam ich w zapasie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi się przejadł już ten micel z BeBauty, po zużyciu chyba 7 butelek zrobiłam sobie przerwę, a jeszcze kilka mam ich w zapasie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ogromne denko, gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zobaczyłam kilka znanych mi kosmetyków :) Płynu mineralnego z BeBauty nie używałam bo niestety bardzo zniechęciło mnie mleczko z tej serii :(

    OdpowiedzUsuń