Obserwatorzy:

TANGLE TEEZER - HIT, CZY KIT?

13:50 Anonimowy 6 Comments

Od jakiegoś czasu otrzymuję komentarze z prośbą o post o TT, więc w końcu musiałam
ulec i napisać coś więcej o niej.
Mniemam, że każdy z Was wie, czym owa szczotka jest, więc nie będę się rozpisywać,
a napiszę wyłącznie moją opinię na jej temat po ponad 4 miesiącach jej używania.



Swoją TT zakupiłam w Hebe, w promocji, nie pamiętam dokładnie za ile, ale wiem, że cena
była godna uwagi patrząc na zainteresowanie.
Wybór był kwestią kilku sekund - raz, bo się rozchodziły jak bułeczki, a dwa dlatego, że zawsze chciałam wersję fioletowo-różową.




Zestawienie tych dwóch kolorów jest dla mnie bardzo urocze.
Szczotka wykonana jest z solidnego plastiku (Po tylu upadkach z moją nic się nie dzieje,
zatem - solidny, gwarantuję!), zaś "ząbki" są gumowe i bardzo elastyczne.



 Ząbki są na przemian dłuższe i krótsze, dzięki czemu dokładnie rozczesujemy nasze włosy.
Szczotka jest dopasowana do dłoni, przez co zwiększa się komfort podczas czesania.



PLUSY
- solidnie wykonana
- wygodna w użytkowaniu

- włosy się nie elektryzują jak po użyciu zwykłej szczotki
- nie wyrywa włosów

- brak problemów z rozczesywaniem na mokro
- nie uszkadza struktury włosa
- włosy są wyraźnie wygładzone


MINUSY
- dostępność



A czy Wy lubicie TT?

6 komentarzy:

  1. Ja mam compact i Aqua splash z obu jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam wersję kompaktową i nie wyobrażam sobie czesania inną szczotką :)

    OdpowiedzUsuń
  3. myślę,że teraz z dostępnością nie ma problemu jest w Naturach, Hebe i na allegro:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja do tej pory nie mam jeszcze swojej szczotki TT :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam taką całą różową i innej szczotki już nie użyje

    OdpowiedzUsuń