Obserwatorzy:

MIESIĄC W ZDJĘCIACH - LIPIEC CZ. 1

21:20 Anonimowy 10 Comments

Witajcie!
Zaniedbuje Was - wiem, ale musicie wybaczyć, jestem poza domem, u chłopaka,
dużo się dzieje, więc nie mam nawet ochoty pisać postów ( :D).
Może będę pisać takie krótkie, luźne posty, skorzystam z zapasów,
ale nic nowego raczej pisać nie będę.
Jak zapowiadałam mam zamiar umieszczać dwa nowe typu postów, dzisiaj
jeden z nich. Co miesiąc będę robiła podsumowanie miesiąca za pomocą
zdjęć wraz z krótkimi komentarzami do nich. Zdjęć może być dużo, ponieważ
kocham fotografować, co chyba każdy wie, ale mam nadzieję, że będzie
się Wam je przyjemnie przeglądało. Dzisiaj podsumowanie lipca - dużo się
działo, oj bardzo dużo, więc podzieliłam to na dwie części.

*ZDJĘCIA NIE SĄ POSORTOWANE CHRONOLOGICZNIE*




Miałam okazję być Ambasadorką Always. Powiem, że na pewno nowa wersja bardziej
podoba mi się od tej starej,.



Mogłam również wypróbować kosmetyków La Petit Marseiliais, ponieważ zostałam
Abasadorką dzięki rekomenduj.to.
Recenzje produktów ukażą się za jakiś czas, więc nie będę więcej Wam mówiła.




Pewnego pięknego dnia stwierdziłam "O kurczę, dawno nie dodawałam zdjęć
na Facebooka, a przecież kiedyś robiłam sobie zdjęcia niemal codziennie!"...
Tak więc powstało selfie, które mogliście już podziwiać na moim prywatnym
profilu na Facebooku.


Któregoś dnia przyszedł do mnie tata i powiedział "Weź aparat, pokażę Ci coś",
po czym kiedy wyszliśmy na podwórko dodał "Myślałem, że to kijek od brzozy"
i pokazuje mi miejsce. Patrzę tam, później na niego, później znowu tam... Nic nie widzę.
Po chwili rzuca mi się coś co faktycznie wygląda jak patyczek od brzozy, patrzę bliżej,
a tam takie sympatyczne zwierzątko! :)




Nie podobało mi się w sukience to, że zakłada się ją "na szyję". (no wiecie o co chodzi.)
Postanowiłam się pobawić w krawcową, zrobiłam sobie ramiączka, szkoda, że za luźne...





Siedzę, lipcowy wieczór, piszę sobie z Whatką (Moja bliźniaczka <3>
przyszedł do mnie kot, położył się na łóżku i miałczy. Mówię więc do niego
"Poczekaj, odpisze Whatce" i... wlazł mi na stół, napisał ładną wiadomość
Kochanej i położył się na łóżko patrząc na mnie wymownie :D


No a tak wyglądało moje łóżko po wizycie Pana z góry.


Ostatnie szparagi w tym roku :<


Pszczółka <3>


 Za to lubię lato! :)


Skrzyp, pokrzywa, mięta, cytrynka <3>


Sukienka jeszcze przed moją 'przeróbką' :D


Na oknie mam zainstalowaną siatkę. Śmieszą mnie muchy,
które mimo to chcą wejść do środka :D


Tegoroczne ogóreczki, ktoś chce? :D


W upalne dni woda z cytrynką, miętką  lodem idealna :)


Część ogródka - zielono mi! Cieszę się, że go mam :)


Kolejna słitka, a co!


Molly.


O tych cudeńkach będziecie czytali niedługo <3 br="">

Fasolka z mojego ogródeczka :D


*CIĄG DALSZY NASTĄPI W CZĘŚCI 2.*



10 komentarze:

DIY - OCZYSZCZENIE TWARZY ZA KILKA GORSZY.

11:53 Anonimowy 28 Comments

Witajcie!
Dzisiaj post typu "zrób to sam", czyli zrób sobie sam maseczkę oczyszczającą.
Powiem szczerze, że na początku kiedy czytałam o niej u mymixoflife
nie wierzyłam, że jakkolwiek się sprawdzi ten sposób. Ale...

DOMOWA MASECZKA OCZYSZCZAJĄCA 

Zainspirowana blogiem mymixoflife postanowiłam wypróbować sposób na domowe
plastry na nos w celu pozbycia się wągrów. Chyba nikt nie lubi widzieć małych,
czarnych kropek na swoim nosie... Wpadłam jednak na pomysł aby spróbować na całej twarzy.
Zabrałam się za przygotowania.Przygotowałam wszystkie potrzebne mi rzeczy:


- jajko
- chusteczkę higieniczną
- szklankę
- nożyczki
- pędzel (ja miałam zwykły pędzel do farb, jest miękki i u mnie się świetnie 
sprawdził, może to być silikonowy pędzel do ciast, bądź po prostu użyć
do tego ręki.)
- suszarka do włosów (nie ma jej na zdjęciu, bo wpadłam na to trochę później)

I KROK
Rozwarstwiamy naszą chusteczkę. Potrzebna nam jest pojedyncza, cienka
warstwa. ( Niech piekło strzeli trójwarstwowe chusteczki :D)


II KROK
Rozbijamy nasze jajko, oddzielamy żółtko od białka. Z żółtka robimy kogel
mogel, a białko lekko ubijamy, aby powstało odrobinę piany. Wystarczy kilka
razy widelcem zamieszać.
Niestety zdjęcia się zapodziały...

III KROK
Wycinamy w naszej chusteczce potrzebne otwory. Mi wystarczyły na oczy
i buzię, ale już mamie musiałam również na dziurki w nosie wyciąć.... :D


IV KROK
Za pomocą pędzla, czy z użyciem ręki nakładamy białko na twarz. Dokładnie
na całej powierzchni twarzy. Na taką warstwę nakładamy naszą chusteczkę,
starając się zrobić to dokładnie, żeby nie była pozwijana.
Na koniec na chusteczkę nakładamy znowu białko na całą jej powierzchnię,
tak aby wtopiła się w twarz. (żeby była niewidoczna)

V KROK
Czekamy aż maska całkowicie wyschnie. Ja wpadłam na genialny pomysł
i pomogłam sobie suszarką do włosów. (*owacje na stojąco*)

pozostawiamy to zdjęcie bez komentarza :D

W tym etapie maska tak się skurczy, że porządnie ściągnie naszą skórę.
Jak widać na zdjęciu niemożliwe będzie poruszanie twarzą, uśmiechanie się,
czy jedzenie.
Kiedy maseczka całkowicie nam wyschnie możemy zabrać się za jej ściąganie.
Należy to robić delikatnie, ponieważ ściąganie jej może wiązać się również
z wyrwaniem mikro-włosków z naszej buzi.

Udało mi się jej nie uszkodzić ściągając! :D
Czy to coś daje? A i owszem! Niżej przedstawię Wam efekty.
Osoby o słabych nerwach niech nie patrzą :D

                    *UWAGA OBRZYDLIWE ZDJĘCIE*

Starałam się zrobić jak najlepsze zdjęcie.


W kółku macie zaznaczone nasze wągry, które już nie będą szpecić naszej
twarzy. Jestem baaardzo zadowolona, ze mogę zrobić sobie maseczkę
oczyszczającą sama - w domu, za kilka groszy.
Ja będę na pewno często robić sobie takie oczyszczanie, bo warto.
Na koniec można obmyć twarz micelkiem, czy zwykłą wodą, bo trochę
pozostaje jeszcze jajka na twarzy.


Próbowaliście? Spróbujecie? Co o tym myślicie?

28 komentarze:

PIERWSZE ROZDANIE MAŁO KOSMETYCZNE.

09:45 Anonimowy 55 Comments

Witajcie!
Jak zapowiadałam na Facebookowym koncie mojego bloga, przychodzę

dzisiaj do Was z rozdaniem, ale wcale nie kosmetycznym.
Dzięki uprzejmości Piotrka, który jest mistrzem rysunku, macie możliwość

wygrania portretu wybranej przez siebie osoby. Taki portret to wspaniała
pamiątka, czy też prezent dla kogoś, bądź samych nas. Oczywiście jeśli ktoś 
by chciał po za rozdaniem zamówić portret zapraszam do Portraits Drawing Leszno.
Na stronie możecie również zobaczyć dzieła Piotrka zarówno na zdjęciach, 
jak i na filmach. Portrety przedstawione na banerze są również autorstwa Piotrka.
Przejdźmy teraz do szczegółów rozdania:


(BANER)


      1) Rozdanie rozpoczyna się dnia 7 lipca 2014r., a zakończy
się 7 sierpnia 2014r. (tak, pomylona data na banerze, ale wynika 
to tylko z mojej strony, bo podałam Piotrkowi złą datę, także wybaczcie :) )

      2) Organizatorem jest nieidealniezidealnizowana (czyli ja.),
natomiast nagrodę sponsoruje Portraits Drawing Leszno.

      3) W rozdaniu może brać udział każdy kto spełni wszystkie
jego warunki.

4) Aby wziąć udział w rozdaniu należy:
OBOWIĄZKOWO:
- być obserwatorem bloga nieidealniezidealnizowana – 1 los
- polubić Portraits Drawing Leszno1 los

DODATKOWO:
- udostępnienie profilu Portraits Drawing Leszno oraz zachęcenie 
znajomych do jego polubienia – 3 losy
- udostępnienie baneru na pasku, bądź publiczne udostępnienie na Facebooku 
z odnośnikiem do rozdania na blogu – 2 losy
- polubienie nieidealniezidealnizowanej na FB1 los.
-
polubić komentarz Karoliny Rogala oraz Rubinowy Kot - 2 losy

- Top Gadułki otrzymują ode mnie dodatkowe 2 losy jeśli się zgłoszą.




W sumie można zdobyć 10 losów, Top Gadułki – 12.

5) W rozdaniu są dwie nagrody:
- portret wybranej przez Ciebie osoby. (portret pojedynczej osoby)
- zniżka 20% na wybrany przez siebie portret

Nagroda jest wysyłana wyłącznie na terenie Polski.

6) Komentarze będą dodane w momencie, kiedy sprawdzę poprawne 
wykonanie wszystkich warunków. Niespełnienie któregoś z warunków 
dyskwalifikuje osobę z udziału w rozdaniu.

7) Po dodaniu komentarza każda osoba otrzyma numery swoich losów.

8) Numer zwycięzcy będziemy losować za pomocą strony www.losowe.pl .

9) Zwycięzca zostanie ogłoszony do 3 dni po zakończeniu konkursu, na blogu 
oraz otrzyma powiadomienie o wygranej na maila. 
Od ogłoszenia wyników zwycięzca ma 7 dni na zgłoszenie się po wygraną, 
w przeciwnym razie losujemy ponownie.

10) Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach 
i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr. 4, poz. 27 z późn. zm).

11) Osoby, które cofną polubienie/obserwację po zakończeniu rozdania 
nie będą brane pod uwagę w kolejnych rozdaniach, czy konkursach.

12) Zastrzegam sobie prawo do zmiany regulaminu.

13) Wzór zgłoszenia:

OBOWIĄZKOWE:
* Obserwuję jako:
* Lubię Portraits Drawing Leszno jako:
(imię i chociaż dwie litery nazwiska)
* E-mail:
* Biorę udział w losowaniu 20% zniżki: TAK / NIE
* Top komentator: TAK / NIE
DODATKOWE:
* Udostępniłem i zaprosiłem znajomych do polubienie profilu 
   Portraits Drawing Leszno : NIE / TAK (link)
* Baner/Udostępnienie na FB: NIE/ TAK (link)
* Lubię nieidealniezidealnizowana jako:
* Polubiłem komentarze jako: NIE / TAK (imię i chociaż dwie litery nazwiska)




Mam nadzieję, że będziecie się dobrze bawić, a przy okazji, 

że ktoś skusi się na wspaniały portret po za rozdaniem i da
Piotrkowi możliwość dorobienia sobie trochę na wakacje :)
Powodzenia!

55 komentarze:

ODŻYWKA DO RZĘS ZE SKRZYPEM, TATARAKIEM I LNEM - CELIA.

12:01 Anonimowy 23 Comments

Cześć Kochani!
Dzisiaj chcę się z Wami podzielić odżywką do rzęs z firmy Celia, którą mogliście

zobaczyć w denku.
Kupiłam ją spory czas temu. Na ogół nie mam problemów z rzęsami, ale był taki
czas w moim życiu gdzie wypadały mi one całymi pęczkami.
Robiąc zakupy z mamą zapytałam Pani przy kasie, czy ma może jakąś odżywkę do rzęs.
Oznajmiła mi, że aktualnie mają promocję na odżywki z Celia z skrzypem polnym i tak 

oto się skusiłam.
Kupiłam ją dawno zatem od tamtego czasu już przeszła zmiany opakowania i tak dalej.



OPIS PRODUCENTA:
Odżywia i wzmacnia rzęsy, sprawiając, że stają się wzmocnione, miękkie i błyszczące, 
a także przeciwdziała ich wypadaniu.

SKŁAD: 

Aqua, VP/VA Copolymer, Equisetum Arvense, Linum Usitatissimum, Acorus Calamus, 
Triethanolamine, Carbomer, Imidazolidinyl Urea, CI 19140.

MOJA OPINIA:

Plastikowa buteleczka ze szczoteczką taką jak w przypadku tuszy do rzęs. 
Minusem jest to, że po jakimś czasie napisy z buteleczki ścierają się. 
Kolor odżywki - żółty.Całkowita pojemność tej odżywki to 10ml. 
Odżywkę nakładamy na czyste rzęsy (czyli bez tuszu, bez niczego) i pozostawiamy tak. 
Ja aplikowałam ją zazwyczaj na noc, albo w dzień zamiast tuszu, kiedy nie musiałam
podkreślać rzęs. Posiadam długie rzęsy z natury, więc odżywka tylko je 'uczesała'.
Na naszych rzęsach jest bezbarwna. Nie posiada żadnego zapachu, przynajmniej 

ja go nie wyczuwam. Jak wspomniałam wcześniej mam długie i gęste rzęsy zatem 
kilka razy musiałam nabierać odżywkę. Jeśli chodzi o działanie to jestem pod wrażeniem. 
Zapłaciłam za nią mniej niż 10zł, jest bardzo wydajna
(mam ją chyba drugi rok i jak widzicie 1/5 opakowania dopiero zużyłam), 

a daje wspaniałe efekty. W tym czasie kiedy miałam problemy z rzęsami zahamowała 
ich wypadanie, wzmocniła je, przyśpieszyła ich wzrost i odżywiła je. Obecnie nie muszę 
jej używać regularnie, a wystarczy raz na dwa-trzy tygodnie, ponieważ moje rzęsy stały 
się po prostu mocniejsze, nie wypadają i nie mam z nimi żadnych problemów.
Jestem pewna, że mogę ją polecić każdemu kto ma jakikolwiek problem z rzęsami, 

a nie stać go na drogie specyfiki.

CENA:
ok. 7-10zł / 10ml.


23 komentarze:

PEELING GRUBOZIARNISTY EFEKT DIAMENTOWEJ MIKRODERMABRAZJI

14:52 Anonimowy 15 Comments

Cześć, cześć!
Mam dla Was tyle postów, że nie wiem o czym Wam najpierw pisać.
Chyba dzisiaj trochę bliżej nam do lata niż do jesieni, ale nie ma co cieszyć się

przed zachodem słońca, jak to mówią.
Dzisiaj trochę z pielęgnacji twarzy.
Każda cera, szczególnie tłusta i mieszana potrzebuje peelingów, aby złuszczyć
martwy naskórek, wygładzić cerę i nadać jednolity koloryt.
Dzisiaj trochę o moim odkryciu, najlepszym peelingu zaraz po korundzie.





OPIS PRODUKTU:
Innowacyjny, niezwykle skuteczny peeling gruboziarnisty do cery mieszanej, 
tłustej i trądzikowej to profesjonalny preparat oparty na formule stosowanej 
w gabinetach kosmetycznych. Ten nowatorski kosmetyk do zadań specjalnych 
w szybki i wygodny sposób pozwala osiągnąć efekty porównywalne 
zabiegiem DIAMENTOWEJ MIKRODERMABRAZJI i może stanowić 
alternatywę dla wizyt w salonach piękności.

DZIAŁANIE:
Aktywny peeling o żelowej konsystencji profesjonalnie i głęboko złuszcza 
zgrubienia naskórka, skutecznie i wyjątkowo dokładnie usuwa martwe komórki, 
wygładza powierzchnię skóry i poprawia jej ukrwienie. Błyskawicznie oczyszcza 
pory i zmniejsza ich widoczność, efektywnie redukuje zaskórniki i przebarwienia.
Dzięki zawartości cenionych składników aktywnych używanych w profesjonalnych 
zabiegach gabinetowych:MIKROKRYSZTAŁKI DIAMENTU oraz KWASY AHA, 
spektakularne rezultaty widoczne są natychmiast, już po jednym zastosowaniu.

EFEKT:
Idealnie matowa, świeża i gładka cera o ładnym, zdrowym kolorycie. 
Pory zwężone i mniej widoczne, zaskórniki zredukowane. 
Skóra doskonale przygotowana do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych.

SPOSÓB UŻYCIA:
1 – 2 razy w tygodniu peeling nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy 
omijając okolice oczu. Masować ok. 2 minut, następnie zmyć ciepłą wodą. 
Przeznaczony dla osób w każdym wieku.

SKŁAD:
 Aqua (Water) (woda), Urea (substancja nawilżająca), Glycerin (substancja nawilżająca)
Polyethylene (substancja ścierająca), Diamond Powder (puder diamentowy)
Mandelic Acid (substancja złuszczająca), Citric Acid (substancja złuszczająca)
Lactic Acid (substancja nawilżająca), Sodium Hyaluronate (konserwant)
PEG 40 Hydrogenated Castor Oil (substancja odtłuszczająca),
Ammonium Acrylodimethyltaurate/VP Copolymer (substancja odpowiedzialna 
za konystencję produktu), Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer 
(substancja filmotwórcza), Polymethylsilsequioxane (silikon, tworzy film)
Ethylhexylglycerin (substancja nawilżająca), Triethanolamine (reguluje pH)
Disodium EDTA (substancja wspomagająca działanie konserwantów)
Phenoxyethanol (konserwant), DMDM Hydantion (konserwant)
Parfum (Fragnance) (perfumy), Limonene (substancja zapachowa)
Hexyl Cinnamal (substancja zapachowa).

MOJA OPINIA:
Peeling znajduje się w dwóch saszetkach po 5g. 
Szata graficzna całości utrzymana jest w biało-zielonej tonacji.
Skład jak widać długi, bogaty w substancje złuszczające, ale również wiele substancji nawilżających.
Cały peeling składa się z niebieskich kuleczek złuszczających i żelu, w którym te kuleczki się znajdują.


Nie wyczułam jakiegoś specjalnego zapachu. 
Konsystencja produktu jest idealna, nie spływa z buzi, łatwo się rozprowadza.
Peeling jest świetnym zdzierakiem i poradzi sobie nawet z grubym naskórkiem.
U mnie sprawdził się idealnie - złuszczył mój martwy naskórek, wygładził buzię,
pozostawił ją gładką i miękką w dotyku, taką jaką lubię.
Nie uczulił mnie, nie wyszły mi po nim żadne zmiany skórne, czy zaczerwienienia.
Kupię go na pewno nie raz, ponieważ dorównuje peelingom z korundu.
Lubię takie mocne zdzieraki, więc produkt jest moim ulubieńcem bez wątpienia.

DOSTĘPNOŚĆ, CENA:
Rossmann, ok. 3zł/ 2x5g  ( w promocji za niecałe 2zł.)

15 komentarze:

TYPY WŁOSÓW

17:24 Anonimowy 10 Comments

Cześć!
Było o typach cery to wypadałoby napisać też o typach włosów.

Myślę, że z tym jest mniej problemów, ale niektórzy mogą mieć z tym problem.

WŁOSY NORMALNE


Występują tak jak w przypadku cery - najrzadziej. Takie włosy są marzeniem 

każdej kobiety- gładkie, sprężyste, lśniące, mocne, dobrze się układają, 
nie wypadają, są puszyste, a końcówki się nie rozdwajają. 
Mycie ich nie jest codziennością, a czynnością wykonywaną co kilka dni,
a czasami co tydzień. Pielęgnacja takich włosów jest bardzo prosta. 
Należy używać szamponów do włosów normalnych, lekkich odżywek, 
od czasu do czasu maseczek odżywczych. 


WŁOSY SUCHE


Włosy takie mogą być wynikiem wcześniejszej, nieodpowiedniej pielęgnacji 

(częste suszenie, prostowanie, farbowanie i tak dalej.), ale mogą być wynikiem 
genów. Są łamliwe, sztywne, elektryzują się, bywają szorstkie w dotyku, 
nie układają się, są niesforne, a końcówki rozdwojone.
Takie włosy należy przede wszystkim nawilżać - maseczki, odżywki, olejki. 

Musimy się w tym przypadku pożegnać z prostownicą, lokówką, suszarką 
i tym podobnym. Zaleca się stosowanie szamponów dziecięcych, a już na 
pewno tych dla włosów suchych i zniszczonych.


WŁOSY PRZETŁUSZCZAJĄCE SIĘ


Chyba nikomu nie trzeba mówić, że jest to grupa najczęściej spotykana. 

Łatwo je poznać. Nasza skóra wydziela duże ilości sebum przez co włosy 
szybko się przetłuszczają. Mamy wrażenie ulizanych, oklapniętych włosów, 
które wyglądają strasznie. Trzeba je myć codziennie,
albo co drugi dzień używając suchego szamponu.
Należy używać szamponów do włosów przetłuszczających się, 

a najlepiej żelu do higieny intymnej, który nie zawiera SLS i wspomaga 
walkę z nadmiernym wydzielaniem się sebum.
Należy unikać wysokich temperatur, które wspomagają przetłuszczanie 

się włosów. Ponadto zaleca się unikania wszelkiego rodzaju odżywek i olejków.
Przyczyną przetłuszczanie się włosów może być też częste 'grzebanie' 

w nich. (tj. poprawianie grzywki, częste czesanie się i tak dalej.)


WŁOSY MIESZANE (znane mi najbardziej.)


Są najbardziej problematyczną grupą. Szybko przetłuszczają się 

u nasady, natomiast na końcach są suche, najczęściej zniszczone 
i rozdwajające się. Często nie posiadają objętości, ich stylizacja należy 
do trudnych, zarówno jak pielęgnacja.
Najlepiej stosować dwa szampony - na skalp do włosów przetłuszczających się, 

a na końce dla suchych. Można również używać szamponów przeznaczonych
do włosów mieszanych, ale takich jest mało na rynku. Na końcówki obowiązkowo 
należy aplikować odżywkę, maskę, czy olejek.




Korzystałam z książki: 
"Uroda i zdrowie", Halina i Henryk Kaczorowscy,
 Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich.




Skoro już jesteśmy przy włosach... Zgłosiłam się dzisiaj do akcji Anwen 
"Lipiec miesiącem płukanek". Ile z nas zapomina o tym, że płukanki dobrze
wpływają na kondycję naszych włosów, ile z nas regularnie ich używa?
Powiem szczerze, że ja sama używam ich kiedy mi się przypomni.
Od niedawna raz w tygodniu zakwaszam włosy octem z malin z Mariona,
który mogliście zobaczyć przy okazji TEGO posta.
który wspaniale wpływał na stan moich włosów. I dlaczego tak rzadko 
używam płukanek?! Mam nadzieję, że dzięki tej akcji się usystematyzuję 
i będę używała płukanek codziennie. Jaki dokładnie mam plan?

PŁUKANKA OCET Z MALIN - 1 w tygodniu
PŁUKANKA DOMOWA Z MIĘTY - co 2 dzień
PŁUKANKA DOMOWA ZE SKRZYPU I POKRZYWY - co drugi dzień, 
na zmianę z miętową
Jeśli uda mi się, gdzieś znaleźć rumianek to i taką płukankę zrobię.
Raz za czas przygotuję sobie płukankę z pietruszki i cytryny.

Zapraszam Was do udziału w akcji, bo naprawdę można wiele zyskać,
nic nie tracąc. 



10 komentarze: