Obserwatorzy:

AUSSIE - DUET PRAWIE IDEALNY.

17:13 Anonimowy 22 Comments

Cześć!
Tak, wiem - miał być wpis o produktach Pilomax. Nie ucieknie - będzie około środy.

Dzisiaj również wpis o kosmetykach o włosów i to nie byle jakich... Australijskich.
Jakiś czas temu na trnd.pl ruszyła kampania w właśnie z tymi kosmetykami.
Niestety nie udało mi się do niej dostać. Dzięki uprzejmości Angeliki miałam jednak 

okazję je przetestować.
Otrzymałam paczuszkę, a niej szampon, odżywka i ulotka. Opiszę każdy z tych produktów.






SZAMPON DO WŁOSÓW SUCHYCH / ZNISZCZONYCH / POZBAWIONYCH BLASKU



OPIS PRODUKTU:
Szampon nawilża zniszczone włosy i pomaga odżywić i nadać im gładkość. 
SILNE NAWILŻENIE. Nanieść na wilgotne włosy, masuj, dobrze spłucz.

SKŁAD:




MOJA OPINIA:
Ładna, poręczna z minimalistyczną szatą graficzną buteleczka o pojemności 75ml.
Zamykana jak większość, na standardowy 'klik', dozuje przez niewielki otwór.


Jeśli chodzi o skład - tragedia w oczach. Okej, zdarza mi się kupić szampon 
z SLS, ale tu mamy i SLS i SLES... No proszę.
Kolor szamponu jest połyskujący, idący w kierunku żółtego.


Konsystencję szampon ma dość gęstą, bez problemu rozprowadza się po włosach, 
pieni się jak oszalały. Nie ma problemu z jego spłukaniem, nie pozostawia żadnej
warstwy na włosach. 
Podsumowując... szampon nie nawilża jak obiecuje producent, a wręcz przeciwnie
delikatnie wysusza włosy. Jest idealny jako szampon oczyszczający, radzi sobie
nawet z olejami.
Nie kupię go ponownie, bo chyba nie potrzebuję takiego szamponu.



INTENSYWNA ODŻYWKA DO WŁOSÓW ZNISZCZONYCH


OPIS PRODUKTU:
Specjalna formuła z melisą australijską wygładza zniszczone łuski włosów,
nadaje blask i pomaga sprawić, że włosy stają się podatne na układanie.
PODATNOŚĆ NA UKŁADANIE I BLASK. 
Nanieść na umyte, wilgotne włosy. Wmasuj, pozostaw na 1-3 minuty, 
następnie spłucz.

SKŁAD:



MOJA OPINIA:
Opakowanie również poręczne, z minimalistyczną szatą graficzną.
Pojemność taka sama jak szamponu - 75ml. Dozowanie również takie samo,
nie ma problemu z wydobyciem odżywki.


Jeśli chodzi o skład to również nie powala na kolana. Alkoholi co nie miara.
Kolor lekko połyskujący, idący bardziej w stronę różu.


Zapach ma cudowny, gumowy i bardziej intensywny niż w przypadku szamponu.
Utrzymuje się na włosach bardzo długo. Konsystencja delikatnie wodnista, jednak
nie spływa z włosów.
Działanie jakie zauważyłam to przede wszystkim połysk, tak, odżywka sprawia, że moje
włosy błyszczą. Nie obciąża ich, nadaje im wręcz lekkości, wygładza i delikatnie nawilża.
Jeśli będę miała okazję to chętnie zaopatrzę się w pełnowartościowy produkt.

Podsumowując - szampon na nie, odżywka na tak.
Jeszcze raz dziękuję Angelice za możliwość przetestowania tych produktów.
Zapraszam Was na jej bloga  >>KLIK<< .

Mieliście styczność z kosmetykami ten firmy? Co o nich myślicie?

22 komentarze:

  1. Niestety nie miałam okazji ich przetestować, ale dzięki tobie już co nieco o nich wiem. :D
    http://blog-by-rid.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa jakby się u mnie sprawdziły ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam podobne odczucia do szamponu co Ty i u mnie też na dniach pojawi się recenzja ;) odżywka w pełnowartościowym wymiarze ma strasznie beznadziejne opakowanie ;/ dziękuję Ci za udział w rozdaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też niebawem będę je testować..

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam bardzo suche włosy i u mnie te kosmetyki się o dziwo sprawdziły - nawet łupieżu nie miałam jak to bywało po sls-owych szamponach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo zachęciłas mnie do zakupu tej odżywki :) Fajnie, że miałaś możliwość ja przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam żadnego z tych produktów. Na szampon na pewno się nie zdecyduję. Ewentualnie na odżywkę ale to w dalekiej przyszłości :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie jakoś w ogóle nie ciągnie do tych produktów :) Dobrze, że przynajmniej z odżywki jesteś zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że się nie dostałam do tego testowania, bo te składy kosmetyków są straszne! Na bank by mi włosy wysuszyły i skórę głowy i znowu musiałabym walczyć :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak przeczytałam, że szampon mocno nawilża już chciałam gonić do sklepu go kupić :D ale jak napisałaś, że sząłu z nim nie ma to mi przeszło :D

    OdpowiedzUsuń
  11. szkoda, myślałam, że szampon się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. jawi się sympatycznie, choć nie aż tak;)

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam tych kosmetyków, ale jakoś mnie nie ciągnie do nich. Skład mega przeciętny.
    A co do alkoholi w odżywce, to powtórzę się - to emolienty, nie wysuszacze. "Robią dobrze" :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam wiele samponów z Aussie ale żadnej odżywki :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Dużo szumu wokół tych produktów, a tak na prawdę- szału nie ma ;)
    Odżywka wydaje się przyjemna, jednak nie wyróżnia się niczym szczególnie od innych dobrych odżywek :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam ani szamponu ani odżywki. Do odżywki czuję się zachęcona, moim włosom przydałoby się nieco więcej blasku :)
    http://fuksjowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Aussie mnie kusi, ale nie miałam okazji jeszcze ich używac.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam kompletnie tych produktów i szczerze mówiąc nawet mnie do nich nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam tych produktów i jakoś mnie nie kuszą ;p Opakowanie kompletnie mi się nie podoba ;p

    OdpowiedzUsuń
  20. mam jeszcze pytanie ;) czy zgadasz się na udostępnienie tej recenzji w ramach projektu z Aussie? :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedyś bardzo lubiłam odzywkę 3 minutes miracle, ale opakowanie w pełnej wersji jest na prawdę żałosne, a cena też dość wysoka :P

    OdpowiedzUsuń